poniedziałek, 18 września 2017

Szokujący happening Mariusza Kałamagi (2017). Recenzja

"Gdzie się podział żółty sweter" - chciałoby się rzec
Szokujący happening Mariusza Kałamagi jest to zdarzenie zorganizowane przez znanego komika Mariusza Kałamagę, podczas pokazu mody organizowanego przy ul. Rycerskiej w Bytomiu (co samo w sobie jest dość szokujące, ale takie przypadki się zdarzają).

Przebieg zdarzenia polegał na odsłonięciu gołego torsu komika, eksponując napis BYTOM TO NIE HASIOK*, będący protestem wobec składowania śmieci na terenie Bytomia przez prezydenta JE Damiana Bartyłę.

Protest wzbudził zarówno reakcje skrajnego poparcia, skrajnej krytyki oraz tradycyjnej dla bytomian skrajnej obojętności. Osobiście, po głębszym zastanowieniu, uważam intencje znanego kabareciarza za uczciwe.

Mariusz Kałamaga ma znaną, stabilną markę. Za czasów gdy rozwijałem wewnątrz organizmu nowotwór, oglądając kabarety, jego grupa była dla mnie objawieniem. Później był nawet uwielbiany przez moją babcię. Biedna, niestety nie dożyła momentu, w którym mogłem jej powiedzieć, że jechałem z nim jedną windą w naszym bloku. Wracając do komika, nie musi się On angażować w sprawy lokalnej społeczności Bytomia. Niemniej jednak to robi. Wątpliwości mam co do skuteczności akcji.

Otóż hasło BYTOM TO NIE HASIOK jest zaprzeczeniem tezy, iż Bytom to JEST hasiok. Nie wpłynie to raczej pozytywnie na rynek inwestycji w mieście. Ewentualnie można liczyć na efekt długofalowy, jednak osobiście przestaję wierzyć, że mieszkańcy miasta się ockną, a raczej wytrzeźwieją.

Reasumując, mamy autopromocję komedianta, który jej nie potrzebuje, oraz portalu bytomski.pl, który notuje rekordową liczbę lajków, przy kolejnej po TVN-ie, którego nie oglądam, antypromocji miasta, do której obecnie sam się przyczyniam. Przy okazji, sprzedam mieszkanie w Bytomiu. Priv.

OCENA: 2,5/5

ATANAZY WOJDAK

* Hasiok (śl.) - śmietnik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz